W najnowszym policy paper argumentujemy, że Polska nie potrzebuje elektrowni atomowej, której budowa przerasta nasze siły, ale energii jądrowej, która może być stabilnie i bezpiecznie wytwarzana w elektrowni zlokalizowanej na terenie jednego z naszych sąsiadów: Ukrainy, Białorusi, Czech lub Słowacji.
Polskie firmy mogą dokonać ucieczki do przodu, podejmując decyzję o ekspansji zagranicznej: budując węglowe bloki energetyczne na Białorusi i Ukrainie, mogą uniknąć kosztów zakupu uprawnień do emisji CO2, a wchodząc w kooperację z przedsiębiorstwami eksploatującymi już elektrownie jądrowe, mogą nabyć unikalnych doświadczeń.
O rozwiązaniach w energetyce jądrowej na gruncie polskim pisze więcej ekspert Forum dla Rozwoju, dr Konrad Hennig w #Law4Growth policy paper #7: Energia jądrowa dla Polski
Kluczowym ograniczeniem polityki regulacyjnej państwa pozostaje niska samodzielność strategiczna, prowadząca do braku, niskiej jakości lub wysokiej chwiejności podejmowanych decyzji. Dopiero zewnętrzna wola polityczna może dostarczyć oparcia dla realizowania ambitnych kierunków inwestycyjnych: budowy połączeń gazowych pod egidą USA oraz połączeń elektroenergetycznych pod egidą UE.